Powiedzieć, że jesteśmy zmęczeni, to jakby nic nie powiedzieć 😊 Nasza rodzinka teraz jest w stałym składzie 2+3+2 psy. Jest to wyzwanie, żeby wszystko ogarnąć i mieć czas dla siebie. Udało nam się jednak nawet wyjechać na krótki urlop- oczywiście z psami.
Lucy i Lily świetnie bawiły się na piachu, wskakiwały do wody i były bardzo zainteresowane mewami 😅 Podróż w obie strony zniosły wzorowo.
Podczas wyjazdu zwracaliśmy uwagę wielu osób na ulicach, bo te nasze dwie prawie białe kulki trudno tak po prostu ominąć 🥰 Wyjazd sprawił też, że wybraliśmy się kilka razy do restauracji. Dotychczas miałam obawy, czy psy będą w stanie znieść natłok zapachów jedzenia, sporą ilość ludzi, dźwięków, ograniczoną przestrzeń... Wszelkie obawy były nieuzasadnione. Obie "dziewczyny" były spokojne, zadowolone. Wnioski z tego takie: nie martwić się na zapas, pracować stale z psem tak, żeby później móc zaufać zwierzakowi.
Kolejny wpis będzie o psich relacjach matka- córka.
Comments